
pdf | do ÂściÂągnięcia | ebook | pobieranie | download
Pokrewne
- Strona Główna
- Andrews Amy Jedna noc
- Jacek Dukaj Zanim Noc
- Banks Maya Gorąca Noc
- Carolyn Faulkner The Unrequited Dom [Blushing] (pdf)
- H164. Landon Juliet Kupiona narzeczona
- Zane Grey Betty Zane
- Mather Anne Podróśź do Rio
- DOD Risk Assessment of United States Space Export Control Policy
- Diaana Palmer AniośÂ‚ek
- Jordan_Penny_ _ćąśĄlubny_bukiet_02_ _Juz_nigdy_sie_nie_zakocham
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- btsbydgoszcz.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kula przeszła w tym punkcie, nisko, o włos
mijając kręgosłup. Ma pan wielkie szczęście, ponie-
waż kula ominęła także żyłę główną... To naprawdę
wyjątkowe szczęście.
Jestem bardzo szczęśliwy powiedział Ian
Noc Juliet 145
z takim sarkazmem, że Juliet musiała przygryzć
wargi, żeby się nie uśmiechnąć.
W tej chwili ciÄ…gnÄ…Å‚ lekarz opuchlizna
wywiera nacisk na rdzeń kręgowy i to powoduje
paraliż. Jeśli szczęście nam dopisze, odzyska pan
czucie i władzę w części, a może nawet w całej
dolnej połowie ciała.
Istnieje też ryzyko, że jej nie odzyskam.
Tak, niestety, to prawda.
Lekarz przejrzał dokładnie kartę.
A jak jest w tej chwili z bólem? Bardzo panu
doskwiera?
Powiem tak: w skali od jednego do dziesięciu,
gdzie dziesięć jest bólem nie do zniesienia, w moim
przypadku to jakieś solidne dwadzieścia dwa.
Zorientuję się zaraz, jak jeszcze możemy panu
pomóc. A póki co, proszę się za bardzo nie denerwo-
wać. Widziałem w swoim życiu przypadki podobne
do pańskiego, które się bardzo dobrze zakończyły. Ci
pacjenci zaś, którzy nie mieli tyle szczęścia, za to
mieli dobre, pozytywne nastawienie psychiczne, też
żyją wcale niezle, i całkiem produktywnie.
Lekarz klepnął bok łóżka podkładką do pisania
i skinąwszy głową, wyszedł na korytarz.
Juliet ruszyła za nim do drzwi, wymijając go.
Doktorze?
O, dzień dobry. Pani jest narzeczoną, tak?
No... tak.
Zerknęła w kierunku Iana i zniżyła głos do szeptu.
146 Carolyn Zane
Tak. Właśnie zastanawiałam się, czy byłby pan
tak miły i wyjaśnił mi kilka wątpliwości.
Mężczyzna uśmiechnął się szeroko.
Z największą przyjemnością. Zrobię, co tylko
mogę. Przysiądzmy gdzieś, a potem będzie pani
mogła przedyskutować moje wyjaśnienia z panem
Ianem... naturalnie, kiedy trochÄ™ mu siÄ™ humor
poprawi.
Odwrócił się i bez zbędnych słów przysunął dwa
krzesła w pobliże łóżka Iana. Na jedno z nich
zaprosił gestem Juliet.
Ian zupełnie nie zwracał na nią uwagi. Za-
chowywał się, jakby w ogóle nie było jej w poko-
ju. Nie przywitał się z nią, nawet na nią nie
zerknÄ…Å‚.
Juliet zajęła miejsce na krześle, nie przejmując się
brakiem najmniejszych oznak choćby zwykłej
uprzejmości z jego strony.
Kiedy dowiemy się, czy Ian odzyska władzę
w nogach? zaczęła od najważniejszego.
To zależy od wielu czynników. Zaryzykuję
jednak twierdzenie, że w ciągu kilku najbliższych
dni będziemy obserwować zmniejszenie opuchliz-
ny, a co za tym idzie, pacjent może już przy okazji
częściowo odzyskać czucie.
To wspaniała wiadomość!
Wspaniała? prychnął Ian, po raz pierwszy
raczywszy dostrzec jej obecność.
Powinien pan włączył się lekarz z łagodnym
Noc Juliet 147
napomnieniem choć trochę dzielić optymizm
pańskiej narzeczonej. Właściwe podejście do choro-
by w ogromnym stopniu decyduje o powrocie do
zdrowia.
Jakiej narzeczonej? spytał szyderczo Ian.
Od kiedy to ta pani jest mojÄ… narzeczonÄ…?
Skoro mam mieć dwójkę dzieci, to moim
zdaniem będą potrzebowały ojca rzekła całkiem
spokojnie.
Lekarz przenosił zdumiony wzrok z Juliet na
swego pacjenta i z powrotem. WyczuwajÄ…c coÅ›,
czego nie mógł zobaczyć, podniósł się z krzesła.
No cóż, jeśli to wszystkie pytania, jakie pani
miała do mnie...
Zdawało mi się, że kazałem ci o wszystkim
zapomnieć powiedział Ian. Odwrócił od niej twarz
i machnął ręką, dając jej do zrozumienia, żeby sobie
poszła.
Owszem. Przyszłam, żeby cię trochę podrę-
czyć.
No dobrze odezwał się nieco skonfundowany
lekarz. Widzę, że macie państwo coś do załat-
wienia. Gdybym był potrzebny, proszę mnie zawo-
łać. Idę szukać dla pana jakiegoś środka przeciw-
bólowego.
Tylko żeby pan nie szukał przez cały rok
zagrzmiał za nim Ian.
Ależ jesteś dzisiaj zrzędliwy. Przydałoby ci się
trochÄ™ romantyzmu na poprawÄ™ nastroju.
148 Carolyn Zane
Położyła swoją torbę na skraju łóżka, wyjęła z niej
,,Dumę i uprzedzenie Jane Austen i bez żadnych
ceremonii zaczęła czytać na głos.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]