pdf | do ÂściÂągnięcia | ebook | pobieranie | download
Pokrewne
- Strona Główna
- Baum, L Frank Oz 21 Gnome King of Oz
- Herbert Frank Tom 4 God Emporer of Dune
- Herbert Frank Tom 6 Chapterhouse Dune
- Herbert Frank Zielony mĂłzg
- Frank Kmietowicz Bogomilcy w Polsce
- Christenberry_Judy_ _WyjdĹş_za_mnie,_Kate
- Lindsey Johanna Kochaj mnie zawsze
- Gromyko Olga Najwyśźsza WiedśĹźma
- 1998 Qigong Zhuan Falun
- EDAMI El Ataque Ingles contra la Variante Najdorf de la Defensa Siciliana
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- policzgwiazdy.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
skończyłem, umieściłem swoje dzieło pod aparatem, ustawiłem skalę pomniejszenia
na 9x19 cm i nacisnÄ…Å‚em przycisk.
117
Po kilku minutach zakładałem już kliszę na bęben prasy i drukowałem próbne kopie
mojego wynalazku.
Byłem zaskoczony i zachwycony efektem swojej pracy. Dzięki pomniejszeniu
zniknęły wszystkie niedociągnięcia i rozbieżności, jeśli chodzi o linie i krój liter, tak
że nie można ich było rozpoznać gołym okiem. Wyciąłem jedną kopię z kartonu i
obejrzałem dokładnie. Gdyby nie cztery gładkie krawędzie, mógłbym spokojnie
pomyśleć, że trzymam w ręce prawdziwy czek!
Zrobiłem pięćset kopii fałszywych czeków, a następnie zamknąłem prasę offsetową i
pozbyłem się jej razem z aparatem I-Tek. Wróciłem do hotelu, włożyłem mundur
pilota, wsunąłem do płaszcza paczkę czeków i wyruszyłem, żeby zmierzyć się z
tygrysem.
Tygrys okazał się dla mnie kociakiem. W ciągu tego popołudnia, w nocy i
następnego dnia załatwiłem prawie sto kasyn, barów, moteli, klubów nocnych i
innych siedlisk hazardu, a w Vegas prawie wszędzie można w coś zagrać. Automaty
do gry stoją nawet w sklepach spożywczych. Wszyscy kasjerzy bez wahania
realizowali moje lewe czeki. Może pan spieniężyć mi ten czek i dać pięćdziesiąt
dolarów w żetonach?" - pytałem i natychmiast dostawałem żetony i pozostałą kwotę
w gotówce. Dla zachowania pozorów zwykle siedziałem w kasynie jakieś
dwadzieścia do trzydziestu minut, grając przy stole, zanim uderzałem w kolejne
miejsce i ku mojej uciesze w ten sposób jeszcze bardziej robiłem kasyna na szaro.
Zarobiłem 300 dolarów na automatach do gry. Wygrałem 1600 dolarów w
blackjacka. Nie mając zielonego pojęcia, na czym polega gra w ruletkę, wygrałem
900 dolarów, a przy stołach do gry w kości zarobiłem 2100 dolarów. W sumie
obrabowałem Las Vegas na 39000 dolarów! Wyjechałem z Nevady wynajętym
cadillakiem, chociaż musiałem zostawić 1000 dolarów kaucji, bo powiedziałem, że
będzie mi potrzebny na kilka tygodni.
Właściwie jezdziłem nim prawie przez trzy miesiące. Zafundowałem sobie
beztroskie wakacje, podróżując po północnym i środkowym zachodzie kraju i udając
pilota na wakacjach, przedstawiałem się na przemian jako Frank Williams albo Frank
Adams. Nie chcąc zostawiać po sobie zbyt wyraznych śladów, nie rozrzucałem
fałszywych czeków jak konfetti, ale zatrzymywałem się od czasu do czasu, żeby
spieniężyć kilkadziesiąt z nich. Podjąłem 5000 dolarów w Salt Lakę City, 2000 w
Billings, 4000 w Cheyenne i naciÄ…gnÄ…Å‚em banki w Kansas City na 18000, zanim
przyjechałem do Chicago, gdzie zaparkowałem cadillaca i poszedłem sobie.
Postanowiłem zaszyć się na jakiś czas w Chicago i zastanowić się poważnie nad
swoją przyszłością,
118
a przynajmniej nad tym, gdzie ją spędzić. Znowu zaczęła mi chodzić po głowie
myśl, żeby wyjechać z kraju. Niezbyt przejmowałem się swoim bezpieczeństwem,
ale wiedziałem, że jeśli nadal będę działał w Stanach, to prędzej czy pózniej mnie
złapią. Oczywiście podstawowym problemem w wyjechaniu z kraju było zdobycie
paszportu. Nie mogłem złożyć podania o paszport pod swoim prawdziwym
nazwiskiem, ponieważ wygadałem się przed Rosalie i policja na pewno zdążyła już
ustalić, że Frank Williams, Frank Adams i Frank Abagnale junior to jedna i ta sama
osoba.
Zastanawiałem się nad tym wszystkim, krążąc po Chicago w poszukiwaniu jakiegoś
lokum, ale jak się okazało, nie miałem zbyt wiele czasu na myślenie.
WynajÄ…Å‚em przyjemne mieszkanie przy Lakeshore Drive jako Frank Williams.
Zrobiłem tak dlatego, że skończyły mi się czeki imienne, a zawsze lubiłem mieć
dostęp do pieniędzy. W wielu motelach, jak się okazało, nie przyjmowano czeków
firmowych, tylko czeki imienne do wysokości rachunku albo na sumę nie
przekraczającą stu dolarów. Porzuciłem fałszowanie czeków imiennych jako zródło
zarobku, ale nadal korzystałem z nich, płacąc za wynajęte pokoje. Nie chciałem
wykładać gotówki, jeśli mogłem załatwić sprawę jednym z moich wygodnych
czeków.
W związku z tym tydzień po przyjezdzie do Chicago wstąpiłem do jednego z
miejscowych banków i otworzyłem rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy na
pięćset dolarów. Przedstawiłem się jako pilot linii Pan Am i podałem adres firmy
wysyłkowej w Nowym Jorku, do której zapisałem się niedawno jako subskrybent,
żeby zatrzeć ślady.
- Chciałbym, żeby przesyłali moje czeki i wyciągi bankowe na ten adres - zwróciłem
się do urzędnika, który zakładał mi konto, podając mu swój adres przy Lakeshore
Drive. - Wie pan, chcę założyć tutaj konto, bo cały czas jestem służbowo w Chicago
i wygodniej mi mieć konto w miejscowym banku.
Urzędnik zgodził się ze mną.
- Zacznie pan otrzymywać czeki za jakiś tydzień, panie Williams. Do tej pory może
pan skorzystać z tych tymczasowych czeków - powiedział.
Umiejętność obserwacji. Powiedziałbym, że to bardzo cenna cecha u oszusta. Kiedy
wszedłem do banku, zauważyłem bardzo ładną kasjerkę. Widziałem ją nadal oczyma
wyobrazni nawet po wyjściu z banku, a kiedy myśli o niej nie dawały mi spokoju
przez następnych kilka dni, postanowiłem się z nią umówić.
119
[ Pobierz całość w formacie PDF ]