pdf | do ÂściÂągnięcia | ebook | pobieranie | download
Pokrewne
- Strona Główna
- Cień nocy 02 Blask nocy
- William Shatner Tek War 02 Tek Lords
- Gordon Dickson Dragon 02 The Dragon Knight (v1.4)
- Forester Cecil Scott Powieści Hornblowerowskie 02 (cykl) Porucznik Hornblower
- 2006.02 Menus and Choices Creating a Multimedia Center with Mpeg Menu System V2
- William R. Forstchen Academy 02 Article 23 (BD) (v1.0) (lit)
- Lorie O'Clare [Dead World 02] Shara's Challenge [pdf]
- Laurie King Mary Russel 02 A Monstrous Regiment of Women
- Alan Dean Foster Flinx 02 Tar Aiym Krang
- Dell_Ether_Mary_ _Powiew_wiosny_02_ _Cierniste_róşe
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- policzgwiazdy.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przez Turków w Peta i nie udało się im również w Tessalii.
- Jednakże - powiedział ambasador - zrobiliśmy bardzo dobrze wysadzając
na ląd w Pireusie oddziały anglofrancuskie dla ochrony neutralności Grecji. A
jeśli chcemy utrzymać aktualne granice, trzeba będzie te siły zatrzymać na
miejscu.
- Chciałem tylko powiedzieć - rzekł lord Castleford - że Grecy popierali
stanowisko swego władcy.
- Biją mu brawo, bo król przemyśliwa o nowych podbojach, ale uważają go
za tyrana i ogólne niezadowolenie doprowadzi prędzej czy pózniej do
rewolucji.
- Trzeba będzie postarać się temu zapobiec. W każdym razie do końca tej
wojny.
- Wojna!... - westchnÄ…Å‚ lord Stratford.
- A gdzie jesteśmy? Ma pan najnowsze informacje?
- Jestem przekonany, że Sewastopol padnie pod koniec lata lub na początku
jesieni. A tymczasem żołnierze umierają najczęściej z powodu chorób takich,
jak dyzenteria czy w wyniku niekompetencji medycyny.
- Miss Nightingale zaprotestowałaby z pewnością - rzekł z uśmiechem lord
Castleford.
- Rzeczywiście dokazała cudów. Ale czy mogła w kilka miesięcy
przezwyciężyć przesądy, zazdrość domorosłych lekarzy, którzy rzucają jej
kłody pod nogi?
Lord Castleford zamyślił się.
- Jestem ciekaw, co każe panu przypuszczać, że Sewastopol .szybko
upadnie. Pomimo stałych bombardowań, zaczynam, podobnie jak Rosjanie,
przypuszczać, że jest to twierdza nie do zdobycia.
- W końcu będzie musiała się poddać - powiedział ambasador - ale jak
zwykle, Napoleon III krępuje oddziały tureckie, które, gdyby nie to, biłyby się
fantastycznie.
Lord Castleford nie mógł powstrzymać uśmiechu. Stronniczość Wielkiego
Elchiego, wtedy gdy chodziło o Turków, jego miłość do tego narodu była
znana wszystkim. Jemu to cesarstwo osmańskie zawdzięczało reformy, a
podziw, z jakim zostało przyjęte dzieło ambasadora w Europie, był dlań
najmilszą zapłatą.
Pozostawało jednak faktem, że funkcja ambasadora Grecji będzie z całą
pewnością najtrudniejszym zadaniem z powierzanych dotąd lordowi
Castlefordowi. ZapominajÄ…c na chwilÄ™ o wydarzeniach tureckich i
przyjaciołach Elchi powrócił do tej sprawy.
- Król Otton nie ma zbyt wielu zasad moralnych i możliwości
intelektualnych potrzebnych na takim stanowisku - powiedział. - Zresztą
zwróciłem mu kiedyś uwagę, iż nie powinien brać lekko faktu, że rządzi
GrecjÄ….
- Obraził się?
- Nie, nie przypuszczam. W każdym razie nie może sobie pozwolić na
nieporozumienia ze mną. Naród grecki zgotował mi bardzo gorące przyjęcie i
król, jaka by nie była jego sympatia dla Rosji, bardzo boi się obrazić Anglię.
- Mówią, że Jego Wysokość jest człowiekiem niezwykle uwodzicielskim i
kochliwym.
- Na pewno. Na początku swoich rządów miał cały czar i urodę
Bawarczyków. Jak również ich skłonności do kobiet.
- Mówią także, że miał niezliczone awanturki miłosne, nie licząc stałego
stosunku ze słynną lady Ellenborough.
Ambasador zaczął się śmiać.
- Im mniej się będzie o tym mówiło, tym będzie to miało mniejsze
znaczenie. Lady Ellenborough posiała ziarno niezgody w Grecji, biorąc jako
kochanka króla, przed poślubieniem jego adiutanta, potem porzuciła swego
królewskiego wybranka dla albańskiego generała, który zrobił swego czasu
sensację w Atenach, schodząc z gór. Na dworze rozmawiano tylko o tym.
- Czy to prawda, że królowa Amelia miała skłonność do generała Hadji
Petrosa?
- Tak, ale nie miała żadnej szansy wobec takiej rywalki, jak Jane
Ellenborough, której niebieskie oczy i blond włosy pogrążały wszystkich
mężczyzn.
Rzucił okiem na lorda Castleforda, który zrobił ironiczną minę.
- Są takie kobiety - dodał. - Może w Anglii jest ich mniej. Znałem Jane
Ellenborough, kiedy była bardzo młodziutka. Rozhukana, impulsywna,
niesłychanie romantyczna i lekkiej raczej konduity. Wcale nie przeszkadzało
to ludziom tak wyrafinowanym i cynicznym, podobnym do ciebie, Vernon,
kochać się w niej.
- Pan mnie przestrasza! Na szczęście jest dziś w zbyt podeszłym wieku,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]