pdf | do ÂściÂągnięcia | ebook | pobieranie | download
Pokrewne
- Strona Główna
- Lifting the Fog of Peace How Americans Learned to Fight Modern War
- Foster, Alan Dean Aliens Vs Predator War
- 37 Miasto strachu
- Colin Kapp Chaos 02 Bron Chaosu
- McKinney Meagan Lodowa panna
- Rummel R.J., Never Again 5 Genoc
- 11. May Karol Smierc Judasza
- J L Taft Ain't No Angel [EC Breathless] (pdf)
- Hammond Innes The White South
- Lilley R.K. Pod samym niebem
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- quendihouse.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
dwie główne siły duchowe: anioł i demon. Anioł zawsze nas ochrania, jest darem boskim -
nie trzeba go wzywać. Oblicze twego anioła ukazuje się zawsze, gdy ze szlachetnością
odnosisz się do świata. Jest strumieniem, polem, błękitem nieba. Na tym starym moście, który
umożliwia nam przejście suchą nogą na drugi brzeg, a który wybudowały anonimowe ręce
rzymskich legionistów, także na tym moście widać twarz twojego anioła. Nasi przodkowie
znali go jako anioła stróża, anioła obrońcę i opiekuna. Demon również jest aniołem, lecz to
potęga oswobodzona, zbuntowana. Wolę nazywać go Posłańcem, ponieważ odgrywa rolę
głównego łącznika między tobą a światem. W starożytności pojawiał się jako Merkury,
Hermes Trismegistos, posłaniec bogów. Działa wyłącznie w sferze materialnej. Jest obecny w
złocie Kościoła, ponieważ złoto pochodzi z ziemi, a ziemia to jego władztwo. Jest obecny w
naszej pracy i stosunku do pieniÄ…dza.
Jeśli dajemy mu wolność, zaczyna nas rozpraszać. Jeśli poddajemy go egzorcyzmom,
tracimy wszystko, co dobre, a czego mógł nas nauczyć, ponieważ doskonale zna świat i ludzi.
Jeżeli jednak ulegniemy fascynacji jego mową, zawładnie nami i zniechęci do Dobrej Walki.
Mimo wszystko jedynym sposobem poznania naszego Posłańca jest pozyskanie jego
przyjazni. SÅ‚uchajÄ…c rad, wzywajÄ…c go na pomoc, kiedy to konieczne, nigdy nie wolno
pozwolić, by to on dyktował warunki. Tak postąpiłeś z tym dzieciakiem. Musisz jednak
przede wszystkim wiedzieć czego chcesz, a ponadto znać jego twarz i imię.
- Jak mam je poznać? - zapytałem.
I Petrus nauczył mnie RYTUAAU POSAACCA.
- Zrób to raczej wieczorem, wtedy będzie łatwiej. Dziś, podczas waszego pierwszego
spotkania, wyjawi ci swoje imię. To imię jest tajemnicą i nikomu nie możesz go zdradzić,
nawet mnie. Każdy, kto pozna imię twojego Posłańca, będzie mógł go zniszczyć.
Petrus wstał i ruszyliśmy w dalszą drogę. Wkrótce dotarliśmy do pól, na których
pracowali wieśniacy. Wymieniliśmy kilka buenos dias i poszliśmy dalej.
- Gdybym miał odwołać się do jakiegoś obrazu, powiedziałbym, że anioł jest twą
zbroją, a Posłaniec mieczem. Zbroja chroni cię bez względu na okoliczności, ale miecz może
wypaść z ręki podczas walki, uśmiercić przyjaciela lub zwrócić się przeciwko właścicielowi.
Nawiasem mówiąc, mieczem można zrobić prawie wszystko, nie można tylko na nim siadać -
zakończył, parskając śmiechem.
Zatrzymaliśmy się we wsi na obiad. Kelner, który nas obsługiwał, nie krył złego
humoru. Nie odpowiadał nawet na nasze pytania. Niechętnie, byle jak postawił przed nami
jedzenie, a na domiar złego zachlapał spodnie Petrusa. Wtedy zobaczyłem, jak w moim
przewodniku zachodzi przemiana: wpadł w gniew, wezwał właściciela i żywo protestował. W
końcu poszedł do toalety zmienić bermudy, właścicielowi pozostawiając usunięcie plamy i
rozwieszenie ubrania.
Kiedy czekaliśmy, aż ostre popołudniowe słońce wysuszy bermudy Petrusa, myślałem
o naszej porannej rozmowie. Faktem było, że większość opinii Petrusa o chłopcu okazała się
trafna. Poza tym ujrzałem pustynię i twarz. Ale ta opowieść o Posłańcu wydawała się bardzo
archaiczna. %7łyliśmy w XX wieku i pojęcia piekła, grzechu i demona dla nikogo już nie miały
sensu, nawet dla głupców. W Tradycji, której nauki zgłębiałem znacznie dłużej, niż trwała
nasza wędrówka Camino de Santiago, Posłaniec, zwany po prostu demonem - któremu to
słowu nie nadawano pejoratywnego sensu - był dominującym duchem sił ziemskich. Często
odwoływano się do niego, nigdy jednak nie przypisywano mu roli sprzymierzeńca ani
doradcy w sprawach powszednich. Petrus dał mi do zrozumienia, że mógłbym wykorzystać
przyjazń Posłańca, aby osiągnąć sukces w pracy lub wśród ludzi. Taka idea wydała mi się
godna profana, a w dodatku infantylna.
Ale przecież przysięgałem pani Savin, że będę bezwzględnie posłuszny. I po raz
kolejny musiałem wbić paznokieć w kciuk, do żywego.
- Nie powinienem był się unosić - powiedział Petrus, kiedy wyszliśmy z gospody. -
Nie wylał tej kawy na mnie, tylko na świat, do którego pała nienawiścią. Wie, że istnieje
ogromny świat, gdzieś poza granicami jego wyobrazni, a jego obecność w tym świecie
sprowadza się do wczesnego wstawania, chodzenia do piekarni, obsługiwania
przypadkowych klientów i nocnych masturbacji, które pomagają mu marzyć o kobiecie, jakiej
nigdy nie spotka.
Nadeszła pora sjesty, lecz Petrus zrezygnował z postoju i ruszyliśmy dalej.
Powiedział, że to forma pokuty za jego brak wyrozumiałości. Ja, choć nic złego nie
uczyniłem, musiałem podążać za nim w palącym słońcu. Myślałem o Dobrej Walce i
milionach ludzi, którzy w tej chwili, w różnych punktach planety, robili rzeczy, których robić
nie lubili. wiczenie Okrucieństwa do żywego raniło mój palec, mimo to było zródłem dobra.
Pozwoliło mi zrozumieć, jak dalece zdradzał mnie czasami umysł, skłaniając do czynów,
które uważałem za naganne, i do uczuć, które niczemu nie służyły.
RYTUAA POSAACCA
Usiądz i całkowicie się rozluznij. Pozwól myślom swobodnie wędrować, płynąć poza
wszelkÄ… kontrolÄ….
Po paru chwilach powiedz sobie: Teraz jestem odprężony, a moje oczy śpią snem
świata .
Kiedy poczujesz, że twój umysł uwolnił się od wszelkich trosk, wyobraz sobie słup ognia po
prawicy. Spraw, żeby płomienie były silne i błyszczące. Wtedy powiedz półgłosem:
Rozkazuję, aby moja podświadomość się ujawniła. Niechaj otworzy się przede mną i odkryje
magiczne sekrety . Skup się chwilę na słupie ognia. Jeżeli pojawi się obraz, będzie projekcją
twojej podświadomości. Spróbuj go zatrzymać.
A teraz, wciąż mając po prawicy słup ognia, wyobraz sobie jeszcze jeden, po lewej
stronie. Kiedy płomienie nabiorą życia, wypowiedz szeptem te słowa: Niechaj moc Baranka,
który żyje we wszystkim i we wszystkich, zamieszka także we mnie, kiedy będę wzywać mego
Posłańca. [Imię Posłańca] stanie wtedy przede mną .
Rozmów się z Posłańcem, który ukaże się między dwoma słupami ognia. Podziel się z
nim swoim problemem, poproś o radę i wydaj niezbędne rozkazy.
Po zakończeniu rozmowy zwolnij go, mówiąc: Dziękuję Barankowi za cud, którego
dokonałem. Niechaj [imię Posłańca] wraca na każde wezwanie i choćby był daleko, niechaj
pomaga mi wypełnić zadanie .
Uwaga! W pierwszej inwokacji - lub w pierwszych inwokacjach, zależnie od
koncentracji osoby, która dopełnia rytuału - nie wypowiada się imienia Posłańca. Mówi się
tylko On . Jeżeli rytuał został wypełniony prawidłowo, Posłaniec ujawni swe imię,
posługując się telepatią. W przeciwnym razie nalegaj, by zdradził to imię, i potem podejmij
dialog. Im częściej powtarzać będziesz rytuał, tym silniejsza okaże się obecność Posłańca, a
jego działania szybsze.
W tej chwili pragnąłem, aby Petrus miał rację - aby naprawdę istniał Posłaniec, z
którym można dyskutować o praktyce życia, którego można poprosić o pomoc w sprawach
doczesnych. Z niecierpliwością czekałem, aż zapadnie zmrok.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]