pdf | do ÂściÂągnięcia | ebook | pobieranie | download
Pokrewne
- Strona Główna
- Jordan_Penny_ _Ěťlubny_bukiet_02_ _Juz_nigdy_sie_nie_zakocham
- Chodakiewicz M. Zagrabiona pamięć. Wojna w Hiszpanii 1936 1939
- GR0836.Bevarly_Elizabeth_Zakochany_biznesmen_6_wsp5
- Baniecka Ewa Jośka. Pamiętnik maturzystki
- Elizabeth Harbison Zakochane serca
- Cabot Meg Pamiętnik Księżniczki 01 Pamiętnik Księżniczki
- 0800. DeNosky Kathie Dar od losu
- DeNosky Kathie Podniebna miłość
- LP. X XII. Kafka Franz MATURA.2010 Proces
- FM Busby Long View 1 Star Rebel
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- nea111.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zażądała? %7łebym opowiedział jej o sobie, o swoim dzieciństwie, o sprawach,
których wolałbym nie ruszać.
Nic jej o nas nie mówiłeś? Zdumienie Nate a nie miało granic.
Nic.
Nawet o tym, jak mama umarła? Jak ojciec zaczął pić? Jak zajęli się
nami ludzie z opieki społecznej?
114
R
L
T
O niczym.
Rany boskie, Sam! Nate potrząsnął z niedowierzaniem głową. Od
tamtego czasu minęło osiemnaście lat. Sądziłem, że Bria zna naszą
przeszłość. %7łe wie o tym, jak postanowiłeś wziąć na siebie moją winę, kiedy
próbowałem dokonać napadu z bronią na sklep spożywczy.
Po co miałem jej o tym opowiadać?
Co ci szkodziło? Byliśmy dzieciakami. Bria na pewno by zrozumiała.
Poza tym to twoja żona, palancie. A z tego, co mi wiadomo, małżonkowie się
sobie zwierzają. Dlaczego uparłeś się trzymać język za zębami?
Przez chwilę Sam przyglądał się bratu.
Co ty tam wiesz o małżeństwie? mruknął w końcu.
Najwyrazniej dużo więcej niż ty. Nate spojrzał na zegarek. No
dobra, chyba czas ruszać w drogę. Wstał od stołu i skierował się ku
drzwiom. Ty umówiłeś się z lekarzem, a ja z pewną uroczą siostrzyczką.
Obejrzał się, sprawdzając, czy Sam idzie. A w drodze do Waco dobrze by
było, gdybyś pomyślał o tym, czy jednak nie wybrać się do Dallas i nie
opowiedzieć Brii o sprawach, o których powinieneś był jej powiedzieć lata
temu.
Sam chwycił kapelusz z wieszaka przy drzwiach. Idąc do furgonetki,
rozmyślał nad słowami brata. Czy Nate ma rację? Czy Bria zrozumie, że to z
powodu kłopotów z prawem bracia Rafferty trafili pod skrzydła Hanka
Calverta?
Może zrozumie. Powiedziała, że nic, co usłyszy, nie sprawi, że
przestanie go kochać. Czy mówiła szczerze? Czy on miał odwagę wyznać jej
swoje wstydliwe tajemnice i przekonać się o tym?
Sam stał z ręką na bramie. Czekał, by jezdziec wsiadł na Czarną Mambę
i skinieniem głowy dał znać, że jest gotów. Byk, równie grozny jak wąż,
115
R
L
T
którego imię nosił, jeszcze żadnemu jezdzcowi nie dał usiedzieć na sobie
wymaganych ośmiu sekund. I bardzo dobrze, pomyślał Sam. Im mniej
zawodników potrafi utrzymać się na byku przez osiem sekund, tym większe
jest zapotrzebowanie na dane zwierzÄ™ podczas krajowych mistrzostw rodeo.
Wszystko w porządku? Dobrze się czujesz? spytał Ryder,
wyłaniając się jak spod ziemi.
Minęły dwa tygodnie, odkąd wrócił do pracy, a bracia wciąż zadawali
mu pytanie, czy siÄ™ dobrze czuje.
Do jasnej cholery! Jeszcze raz o to spytasz, a nie ręczę za siebie!
Ryder odrzucił w tył głowę i ryknął śmiechem.
Okej, okej, widzę, że Nate miał rację. Na wszystkich się wściekasz.
Wiesz, stary, musisz coś z tym zrobić, bo inaczej się wykończysz.
Nie podobało się Samowi, że bracia omawiają między sobą jego
nastroje. Oczywiście dla żadnego z nich nie było tajemnicą, że Bria ponownie
go rzuciła. O ile jednak za pierwszym razem chodzili wokół niego na palcach
i starali się go nie drażnić, o tyle teraz ciągle mu dokuczali. Rzecz jasna, nie
mówili niczego wprost, tacy głupi nie byli, ale stale czynili jakieś aluzje.
Uważali, że powinien podjąć jeszcze jedną próbę pojednania się z Brią.
Pilnuj własnego nosa warknął, spoglądając na zegarek.
Bracia nie wiedzieli, a on nie zamierzał im mówić, że jak tylko skończą
siÄ™ st zapotrzebowanie na dane zwierzÄ™ podczas krajowych mistrzostw rodeo.
Wszystko w porządku? Dobrze się czujesz? spytał Ryder,
wyłaniając się jak spod ziemi.
Minęły dwa tygodnie, odkąd wrócił do pracy, a bracia wciąż zadawali
mu pytanie, czy siÄ™ dobrze czuje.
Do jasnej cholery! Jeszcze raz o to spytasz, a nie ręczę za siebie!
Ryder odrzucił w tył głowę i ryknął śmiechem.
Okej, okej, widzę, że Nate miał rację. Na wszystkich się wściekasz.
Wiesz, stary, musisz coś z tym zrobić, bo inaczej się wykończysz.
Nie podobało się Samowi, że bracia omawiają między sobą jego
nastroje. Oczywiście dla żadnego z nich nie było tajemnicą, że Bria ponownie
go rzuciła. O ile jednak za pierwszym razem chodzili wokół niego na palcach
i starali się go nie drażnić, o tyle teraz ciągle mu dokuczali. Rzecz jasna, nie
mówili niczego wprost, tacy głupi nie byli, ale stale czynili jakieś aluzje.
Uważali, że powinien podjąć jeszcze jedną próbę pojednania się z Brią.
Pilnuj własnego nosa warknął, spoglądając na zegarek.
Bracia nie wiedzieli, a on nie zamierzał im mówić, że jak tylko skończą
się zawody, zamierza jechać do Dallas z podpisanymi papierami
rozwodowymi. Może uda mu się przekonać żonę, aby do niego wróciła? Bał
się tej rozmowy, tego spotkania z Brią, ale już dostatecznie długo je odkładał.
Wóz albo przewóz. Muszą coś definitywnie ustalić, trwanie w impasie nie ma
najmniejszego sensu.
Gdy zawodnik skinął głową, dając znak, że gotów jest zmierzyć się z
bykiem, Sam pociągnął sznur i otworzył bramę. Czarna Mamba
116
R
L
T
błyskawicznie pozbyła się jezdzca. Kiedy ten wylądował na ziemi, Ryder
wbiegł na arenę, by odwrócić uwagę byka i pozwolić zawodnikowi
bezpiecznie się oddalić.
Zazwyczaj Sam lubił obserwować, jak brat drażni się z rozjuszonym
byczyskiem, ale dziś z niewiadomych powodów odważne poczynania Rydera
jakoś go nie bawiły. Właściwie odkąd wrócił do pracy, przemieszczanie się z
miasta do miasta też straciło dla niego urok. Zmarszczył czoło. Nie potrafił
tego zrozumieć. Czyżby przymusowy odpoczynek tak bardzo go zmienił?
Rozmyślając o sprawach rodzinnych, o małżeństwie i życiu na ranczu,
poczuł narastający smutek. Bria słusznie wytykała mu ciągłą nieobecność w
domu. Powinien był poświęcać jej więcej czasu i uwagi. Miała też rację,
twierdząc, że nie musi osobiście wszystkiego doglądać. Firma, którą założył,
Sugar Creek Rodeo, przynosiła olbrzymie zyski między innymi dlatego, że
zatrudniał doskonałych fachowców. Ci ludzie świetnie znali się na swojej
pracy, wszystkiego by dopilnowali. W dodatku zawsze jeden z jego braci był
na miejscu: albo zajmował się zwierzętami podczas rodeo, albo brał udział w
którejś z konkurencji, więc w razie kłopotów zawsze mógłby służyć radą lub
wsparciem.
Sam wziął głęboki oddech, jeden, drugi, trzeci. Powoli do niego
docierało to, co Bria od dawna usiłowała mu powiedzieć. Chciał, by żona
miała wszystko, czego zapragnie. Ale dopiero będąc z nią w domu po
wypadku, pojął, na czym jej zależy: na tym, aby dzielić z nim życie.
Potrząsnął głową: ależ był głupi. Uświadomił sobie, że on też tego chce:
życia na ranczu z Brią i ich dziećmi. Niestety Brii już tam nie było.
Spojrzawszy na zegarek, przywołał do siebie brata.
ZastÄ…pisz mnie?
A dokąd się wybierasz? spytał zaniepokojony T. J.
117
R
L
T
Dobrze się czujesz? Zawsze dotąd czekałeś do zakończenia
zawodów. Oczywiście prócz tego jednego razu, kiedy zabrała cię karetka.
Muszę się czymś zająć odparł Sam, podając bratu sznur służący do
rozsuwania bramy.
Czy to coś, czym musisz się zająć, znajduje się w Dallas?
Nie twój interes!
Uściskaj Brię od nas wszystkich zawołał Ryder, siadając na płocie
przy bramie.
Ignorując braci, Sam opuścił arenę i drzwiami dla personelu wyszedł na
parking. Nie miał pojęcia, co powie żonie, kiedy się z nią spotka, i czy jego
słowa cokolwiek zmienią, ale wiedział, że musi spróbować. Jeśli nie
podejmie żadnych działań, będzie tego żałował do końca życia.
118
R
L
T
ROZDZIAA DZIEWITY
Na pewno dasz sobie radę? spytała z zatroskaniem Mariah.
Na pewno, przysięgam odparła Bria. Potrzebuję tylko trochę
czasu, żeby przyzwyczaić się do nowej sytuacji i znów stanąć na nogi.
Ale dobrze się czujesz? W oczach siostry malował się niepokój.
Bo od powrotu do Dallas na nic nie masz ochoty, tylko byś spała.
Wolę spać, niż roztrząsać wszystko, co się stało. Bria uśmiechnęła
się; miała nadzieję, że przekonująco. Ale nie przyjechałaś tu, żeby użalać
siÄ™ nade mnÄ…. Opowiedz mi o swojej nowej pracy i przeprowadzce do Shady
Grove.
Mariah rozpromieniła się. Słuchając siostry, która została kierownikiem
biura w szpitalu na prowincji, Bria zaczęła rozmyślać o swoim życiu. Z Sugar
Creek wyjechała dwa tygodnie temu. Od tego czasu na niczym nie była w
stanie się skupić, na przemian to płakała, to spała.
Takie zachowanie zupełnie nie było w jej stylu. Tłumaczyła je sobie
wzburzeniem emocjonalnym spowodowanym hipokryzjÄ… Sama, ale lekarz,
którego odwiedziła dziś rano, stwierdził, że jej zmęczenie i huśtawka
nastrojów to wynik ciąży.
Było to dla niej niepojęte, że na tak wczesnym etapie można odczuwać
mdłości, ale lekarz zapewnił ją, że to się czasem zdarza. Zresztą badanie krwi
potwierdziło diagnozę. Jedna noc spędzona z Samem zaowocowała ciążą.
Urodzi dziecko, ich wspólne dziecko.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]